Zmiany klimatu negatywnie oddziałują na gospodarkę, ale tworzą też możliwości
Dynamicznie postępujące zmiany klimatu powodują nie tylko anomalie pogodowe, ale oddziałują również na światową sytuację gospodarczą. Jak wynika z raportu Atradius Economic Research, kryzys klimatyczny ma negatywny wpływ na gospodarki, finanse publiczne oraz handel międzynarodowy. Problemy te dotyczą zwłaszcza krajów w Afryce, na Karaibach oraz w regionie Azji i Pacyfiku, choć państwa europejskie, w tym Polska, nie są na nie odporne. Poza analizą zagrożeń, raport identyfikuje także możliwości, jakie niosą za sobą działania zapobiegające skutkom globalnych zmian.
W publikacji „Climate change: raising country risk, but offering business opportunities as well” eksperci Atradius zwracają uwagę na najbardziej widoczne konsekwencje zmian klimatycznych. Wśród najniebezpieczniejszych czynników wymieniają m.in. ekstremalne upały, susze, zmiany w strukturze opadów, podnoszenie się poziomu mórz i oceanów oraz coraz częstsze klęski żywiołowe. Wszystkie z nich wpływają na poszczególnych obywateli, ale również na przedsiębiorstwa i gospodarki państwowe. W rezultacie znacznie zwiększają ryzyko związane z transakcjami eksportowymi i kontraktami międzynarodowymi.
Raport przywołuje opracowany przez Uniwersytet Notre Dame wskaźnik ND-GAIN, który służy ocenie podatności oraz przygotowania poszczególnych krajów na postępujące zmiany klimatu. Kryzys klimatyczny jest szczególnie odczuwalny zwłaszcza tam, gdzie wysokiej podatności na zmiany towarzyszy niska gotowość do reagowania na ich skutki. Według ND-GAIN trzy najbardziej narażone państwa to w tej chwili Somalia, Niger oraz Mikronezja. Polska znajduje się na 26. miejscu w rankingu, a jej przygotowanie do adaptacji oceniane jest jako dobre, mimo nadal istniejących wyzwań[1].
Rekordowo wysokie temperatury i zmieniająca się struktura opadów powodują, że kraje stosunkowo suche wysychają coraz bardziej. Podatność na suszę zwiększa m.in. ubóstwo i niewłaściwe użytkowanie ziemi, czyli zjawiska, z którymi mierzy się Afryka. W pierwszej piątce państw, gdzie sektor rolniczy stanowi minimum 20 proc. PKB, znajdują się wyłącznie kraje afrykańskie. Jednak kryzys hydrologiczny nie dotyczy jedynie odległej Afryki – coraz częściej mówi się o nim także w Polsce. Z prognoz IMGW wynika, że w kolejnych latach należy spodziewać się stale rosnących temperatur i jednocześnie malejących opadów, co będzie intensyfikować problem.
Globalny wzrost średniej temperatury nie tylko zwiększa ryzyko wystąpienia suszy, ale przyczynia się również do podnoszenia się poziomu wód. W ostatnich latach w ekspresowym tempie topnieją polarne pokrywy lodowe na Grenlandii i Antarktydzie, lodowce oraz śnieg w wysoko położonych częściach świata. Według wyliczeń grupy badawczej Climate Central, do 2050 roku siedliska nie mniej niż 300 milionów ludzi będą zagrożone powodzią średnio raz w roku, a do końca stulecia domy 200 milionów mieszkańców wybrzeża zostaną całkowicie zalane. To problem szczególnie istotny w regionie Azji i Pacyfiku. Modele pokazują, że obszary nadmorskie Chin, Bangladeszu, Indii, Wietnamu, Indonezji i Tajlandii zamieszkuje łącznie około 75 proc. z wyżej wymienionych 300 milionów osób zagrożonych powodzią.
Z roku na rok rośnie liczba i siła klęsk żywiołowych, takich jak burze, ulewy czy huragany. Bank Światowy podaje, że 75 proc. zniszczeń spowodowanych przez klęski żywiołowe od 1980 roku można przypisać ekstremalnym zjawiskom pogodowym, które mają ścisły związek ze zmianami klimatu. W tym przypadku biedniejsze kraje są na ogół bardziej dotknięte niż kraje o wysokich dochodach, z uwagi na brak wystarczających środków na naprawę wyrządzonych szkód. Na liście obszarów najbardziej dotkniętych klęskami żywiołowymi ponownie dominują kraje Azji i Pacyfiku oraz Ameryki Środkowej, a w szczególności Karaibów – pięć pierwszych miejsc zajmują odpowiednio Vanuatu, Tonga, Filipiny, Gwatemala i Bangladesz.
Nowe możliwości biznesowe
Jednak z raportu Atradius płynie także pozytywny wniosek – paradoksalnie, zmiany klimatyczne niosą za sobą pewne możliwości. Chociaż niektóre kraje nie dotrzymują tempa pozostałym i reagują na kryzys z opóźnieniem, wiele z nich podejmuje działania krótko- i długoterminowe, które tworzą równocześnie nowe możliwości biznesowe. W tych działaniach potrzebują wsparcia partnerów, czyli wyspecjalizowanych firm, które przyczyniając się do walki ze zmianami klimatu, rozwijają swój biznes i tworzą nowe miejsca pracy.
Dla przykładu, przedsiębiorstwa zajmujące się nowymi technologiami oraz budową systemów nawadniających i odsalających mają szansę na sukces w Afryce, która takich rozwiązań potrzebuje. Wiele możliwości daje również niewykorzystany potencjał energii odnawialnej. Rośnie zapotrzebowanie na firmy zajmujące się budową morskich farm wiatrowych czy posiadające fachową wiedzę w zakresie gospodarki wodnej. Wszystko to oznacza, że zmiany klimatyczne, w pierwszej kolejności stwarzając szereg zagrożeń środowiskowych i gospodarczych, mogą jednocześnie być także katalizatorem biznesowego rozwoju.